Józefa Rodziewicz – Rychard (medalion z grobu rodzinnego)

 

Józefa, córka Emilii Naski i Alberta Rodziewicza urodziła się w Witebsku w 1859 r. a zmarła 3 maja 1926 r. w Warszawie. Miała piecioro rodzeństwa, w tym siostrę Zofię, również malarkę, która wyszła za Wacława Pawliszaka. Jak każda dobrze wychowana młoda dama wraz z siostrami pobierała lekcje rysunku u Michała Elwiro Androlliego a później kształciła się artystycznie u Wojciecha Gersona. Jako malarka na porcelanie brała udział w wielu wystawach w tym także w roku 1894 na wystawie światowej w Antwerpii. Józefa zdobiła malarsko filiżanki, talerze, platery,  wazony w kwiaty, scenki rodzajowe i miniaturowe portrety. Niestety do dnia dzisiejszego zachowały się nieliczne. Nieznaną, nawet wśród rodziny była fotografia nagrobna na porcelanowych medalionach zwanych powszechnie porcelankami. Gdyby nie sygnatury na porcelankach na Warszawskich Powązkach nikt by nie wiedział o tej dziedzinie twórczości Józefy Rodziewicz. Do odkrycia jej twórczości przyczyniła się Ewa Nowak, która pisząc prace magisterską o twórczości Józefy Rodziewicz – Rychard, jako autorce fotografii porcelanowej na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, zinwentaryzowała 68 portretów z lat 1886-1914. Wykonane one były metoda fotoceramiki a następnie były podmalowywane w odcieniach czerni i szarości. Portety taki poprzez swój malarski charakter pretendowały do rangi sztuki, były cenne i kosztowne a zapewne odpowiadały gustom ludzi tej epoki. Według moich poszukiwań, twórcza działalność Józefy Rodziewiczowej nie ograniczała się tylko do cmentarza Powązkowskiego a wybiegała poza Warszawę np. na cmentarzu w Węgrowie znajduje się jedyna porcelanka z tych lat na grobie Franciszka Hipolita Lesieckiego zmarłego w 1905 r. Istnieją przypuszczenia, że na cmentarzach w Brześciu nad Bugiem, Grodnie i innych znajdują się groby z porcelankami Józefy Rodziewiczowej. Może ktoś z czytelników tego tekstu przyśle stosowne uzupełnienie tematu.

Nagrobek z 1905 r. z porcelanką autorstwa Józefy Rodziewicz na cmentarzu w Węgrowie.